Krótkie streszczenie: mianowicie pewien urodziwy chłopak pragnie zaimponować nie mniej urodziwej dziewczynie posiadaniem żółtego jak dobrze dojrzały banan miksera do kawy, jakież było jego zdziwienie gdy okazuje się iż owy mikser jest gadającą puszką wyglądającą jak kawałek blachy po wytrawnej kukurydzy rodem z lewej półki w dyskoncie spożywczym ?Biedronka?. Czas płynie szybko jak to w bajkach bywa i okazuje się iż tę wspaniałą sielankę przerywają zabawki z działu przemysłowego, m.in. plastykowa replika niemieckiego tygrysa z czasów drugiej wojny światowej, latające opierzone coś, przypominające bengalską ważkę w tańcu godowym i inne szkaradztwa. Jednak mimo ich groźnego wyglądu walka dobra ze złem nie jest przegrana, bowiem pojawiają się inne dobre okazy z naszego mechanicznego zwierzyńca. Właściwie o co walczą?, a no o kostkę Rubika, gdyż jak się potem okazuje posiada ona zatrważającą moc, umożliwiającą przemianę budki telefonicznej TPSA we ?wszystko mający? telefon komórkowy rodem z reklam pewnego fińskiego producenta?Jaki jest tego finał? Dzień jak co dzień, dobro zwycięża, zobaczymy wiele miłości, wspaniałych scen nasyconych bohaterstwem ćwierć inteligentnych amerykanów, a to wszystko przy muzyce operowej z ?delikatną nutą dekadencji?.
Zapraszam do kin.