Czy jest to w ogóle możliwe, żeby ten film był równie dobry, co poprzednie części z moim ulubionym aktorem kina akcji? Czy może producenci żerują sobie na znanym tytule? Tego im na pewno w ocenie nie podaruję. Zaraz się przekonamy. Zaczynamy film... z lekkim dystansem i bez wielkich oczekiwań, żeby się nie rozczarować...
A jednak się nie rozczarowałem. Spoko film akcji. Dobra rozrywka na wieczór przed snem. Naprawdę fajnie i na luzie się oglądało. Ed Skrein to nie Statham oczywiście, ale ma swoje plusy i można śmiało uznać, że całkiem nieźle poradził sobie w roli Transportera. Ah gdyby to był Statham, to film mógłby okazać się mega dobry. Ten gość ma coś w sobie.