Napiszę dwa zdania, bo nie chce mi się rozwijać:)
Film ogólnie ujdzie, niezła akcja - coś tam się dzieje. Jednak główny aktor nie przekonał mnie.
Dużo mu brakuje do Jasona Stathama, czy chociażby Chrisa Vance (odtwórcy głównej roli w serialu Transporter). Nie ta charyzma. Na szczęście są fajne kobitki, więc jest na co popatrzeć. Każda jedna jest urodziwa i mi pasuje. No może jeszcze Ray Stevenson pokazał się z dobrej strony. Tyle.