Nie no sorry, ale Troma to jest klasa sama w sobie. Tromeo jest bardziej wzniosły (ach ten Lenny i jego narracja), ale toxic avanger -> MEGA! Uczta dla koneserów....
Chyba Lemmy...
Oj tak. Scena zdecydowanie przeszła już do historii kina. Wybornie obleśna :-)
Nie no muszę to zobaczyc hahahahah