Reżyser tego westernu miał całkiem niezłe intencje. Jest to jeden wielki hymn pochwalny dla twórców karabinów Springfielda, a jednocześnie walka z mitem jaki krążył w armii amerykańskiej, jakoby działania kontrwywiadowcze były tchórzostwem. Wykonanie pozostawia jednak wiele do życzenia.
Aktorsko nawet Cooper poradził...