Tropiciel

Pathfinder
2007
6,0 18 tys. ocen
6,0 10 1 17661
4,0 4 krytyków
Tropiciel
powrót do forum filmu Tropiciel

Czekalem na Pathfindera dosc dlugo od kiedy wiele miesiecy temu zobaczylem trailer. Najwazniejsze jest to, ze film nie zawiodl moich oczekiwan. Podstawowy pomysl na fabule czyli zestawienie losow Indian i Wikingow wydawal sie arcyciekawy i co najwazniejsze w pelni uzasadniony historycznie (niedowiarkow odsylam do muzeum w Bostonie gdzie znajduje sie stala ekspozycja na temat znalezisk kultury skandynawskiej w USA). Najlepszy w Tropicielu jest jego klimat, przywolujacy na mysl najlepsze dokonania Tima Burtona. Caly swiat jest spowity mgla, a dominujacymi kolorami sa wszelkie odcienie czerni i szarosci. Z takim tlem kontrastuje pojawiajaca sie wyjatkowo czesto krew, ktora jest przejaskrawiona troche na modle Sin City. Zreszta caly film jest dosc brutalny, a rezyser nie stara sie (cale szczescie) ukryc dekapitacji czy innych sposobow usmiercania wroga.

Uprzedzajac krytyczne glosy zwolennikow pelnego realizmu w kinie - Pathfinder nie mial byc w zalozeniu tworcow historycznym filmem o podbojach Synow Odyna nadajcym sie do wyswietlania na Discovery. To FANTASY w czystej postaci, gdzie poza faktem, iz Skandynawowie postawili noge na terenach Ameryki Polnocnej na grubo przed Krzyskiem Kolumbem, cala reszta to czysta fikcja. Temu filmowi blizej do przygod Conana Cimmeryjczyka niz historycznej adaptacji. Mnie osobiscie bardziej przypadly do gustu przesadzone w tym wypadku stroje Wikingow, ktorzy wygladaja jak rozpleniona ekipa Nazguli, niz to co zaprezentowano na grzbietach Skandynawow w rodzimej Starej Basni. Rezyser chcial osiagnac efekt totalnej grozy co mu sie bez dwoch zdan udalo. Uwazam ze swietnie obsadzono glowna role, powierzajac ja niezapomnianemu Eomerowi z Wladcy czyli Karlowi Urbanowi, ktory swietnie wpasowal sie w role Ghosta. Do tego aby film byl wrecz wysmienity zabraklo jednak kilku elementow. Przede wszystkim lepszej listy dialogowej, gdyz ta uzyta w filmie wola kilka razy o pomste do nieba. Przydalby sie tez jakis element zaskoczenia, swoisty zwrot akcji - a tak film jest w pelni przewidywalny, co oczywiscie nie jest jakas straszliwa wada. Zaczynaj przygode z Wladca, nawet osoba ktora nie zna ksiazki (byla ma Marsie albo cos) zdaje sobie sprawe ze Druzyna osiagnie cel, a Saurona szlag trafi. Szkoda takze, iz za komponowanie muzyki nie wzial sie ktos lepszy (np Mr Horner), kto potrafilby jakims powalajacym tematem uwypuklic najwazniejsze sceny i "podniesc" ducha filmu. Ponadto nie rozumiem pretensji niektorych widzow, ze Indianie mowia po angielsku, a tylko Wikingowie czyms w klimacie staro norweskiego. Przez cale late idealna angielszczyzna poslugiwali sie i Grecy i Rzymiania i nikt nie kwekal. Odkad Mel Gibson zaczal stosowac na masowa skale w swoich filmach uzywanie orginalnych jezykow z miejsca akcji to nagle wszyscy chcieliby widziec wszedzie to samo. W przypadku Pathfindera faktycznie byloby slabo gdyby Wikingowie porozumiewali sie angielskim, ale rozwiazanie przyjete w filmie uwazam za optymalne.

Oczywiscie mozna sie jak zwykle czepiac braku pelnego realizmu, no bo niby jak zapakowano na drakkary masywne konie i olbrzymie zbroje. Tylko czy to wazne w filmie ktory ma byc rozrywka w czystej postaci ? Czy naprawde wolelibyscie ogladac Wikinga biegajacego po lesie na piechote i w samych gaciach tylko dlatego ze wypornosc drakkara nie pozwalala mu zabrac niczego poza zarciem ? Czy mozna by wtedy nakrecic piekna scene walki w rzece z stajacym deba olbrzymim ogierem na drugim planie ?

Tylko dwie kwestie w scenariuszu troche mi sie nie spodobaly. Fakt, iz podczas ataku na indianska wioske wyrznieto Czerwonoskorych jak jakichs kretynow ktorzy nie potrafia uciukac chocby jednego agresora. No i fakt, iz na Rade Starszych wchodzi kobieta i jeszcze zabiera glos co mam wrazenie bylo nie do pomyslenia.

Suma summarum Pathfinder to kawal swietnego kina Fantasy, ktorego tak malo w dzisiejszych czasach. Pomimo drobnych niedorobek polecam go szczerze kazdemu fanowi takich klimatow i filmow od Highlandera przez Conana do 13-tego Wojownika, a nawet Apocalypto. Dobre kino - klne sie na Odyna !