Na ten film czekałam dokładnie rok, bo już dużo wcześniej słyszałam o tej produkcji. Niestety totalnie mnie rozczarował. Nie będę sie tu czepiała historii, bo przecież nigdzie nie jest powiedziane, że to ma być film historyczny. Jest tylko jeden plus- to mroczny klimat filmu, niestety reszta pozostaje milczeniem. Oglądając Pathfinder'a odniosłam wrażenie jakby realizatorzy filmu dostali tylko 100 minut czasu, aby nakręcić historyjkę o Indianach i Vikingach. Przez to film zrobiony jest totalnie "na odwal", w pospiechu i zbytniej logiki tutaj nie ma. Ponadto kreacja "SuperHero" czyli filmowego "Ghost'a" jest tak oklepana, że aż śmieszna. Nie wspomnę już o brutalnych i potężnych Vikingach, którzy tak łatwo dali się wyprowadzić w pole (najbardziej podobał mi się motyw z liną w górach:D- <ironia>). Co do Indian, to hmmm... brak słów. Nie wiem, może realizatorzy filmu byli uprzedzeni do tych ludzi, co zaowocowało tym, ze w obliczu Vikingów nie mieli po prostu nic do powiedzenia. Krótko podsumowując stwierdzam, że bardzo zawiodłam się na tej produkcji, a można było nakręcić naprawdę interesujące i spektakularne widowisko. Z bólem serca daję 3/10 - tylko za klimat i zdjęcia:(