film jak dla mnie rewelacja, a wy się nie znacie pikniki ;) słowo przygodowy jak najbardziej pasuje do niego, świetne zdjęcia i fajna akcja no i coś nowego (wikingi + indjańce) dla mnie bomba! no i co z tego że dzikusy gadają po angielsku, jak by gadały po swojemu to i tak byście narzekali, albo zaraz pojawiły by się głosy ,że Gibsona autor filmu próbował naśladować ale mu nie wyszło. Kto jest ze mną temu dziękuje, a kto przeciw też pozdrawiam. Pragnę również dodać iż jestem pospolitym zjadaczem kolorowych filmów, najlepiej przy piwku i w miłej atmosferze :)