SPOILER!!!
Skoro detektyw i tak na końcu zabija Alexa, to po co jakieś intrygi, wielomiesięczne romanse, śledztwa itd. To wszystko było bez sensu. Na pewno było mnóstwo możliwości by obu małżonkom po prostu kiedyś dolać czegoś do napoju.
Już bardziej prawdopodobne byłoby gdyby Carla zatrudniła się np. jako kelnerka w jakiejkolwiek restauracji gdzie Mayka i Alex jadają i po prostu dolała im czegoś do picia.
To naprawdę głupie. Klasyczna filmowa durnota - zamiast zabić kogoś od razu, wróg traci lata na knucie intryg. :/
Mimo to film oglądało się przyjemnie. Fajny klimat.
Może w drugiej części okaże się że jakaś inna para 22 lata temu zabiła babcie Carli w wypadku na motorówce, wtedy przebiegła Carla zatrudni sie w KFC i poda zatrutego kurczaczka zabójcą babci...
pewnie ten film będzie równie pasjonujący jak jedynka :) pzdr i czekamy na kontynuację losów Carli ;-)
Chwila.. Gdyby ich zabili, to policja szukałaby zabójcy. W tym momencie nikogo nie podejrzewają i szukać nie będą, bo gościu-już trup jest oskarżony o morderstwo żony, a on sam zszedł na zawał z natłoku wrażeń (bo tak działała toksyna). Ma to jak najbardziej sens, bo oni się zemścili powodując jej śmierć, a jego cierpienie i śmierć i nie będą musieli się bać, że ktoś będzie pracował nad tą sprawa, bo jest rozwiązana. Fajny film i zaskakujące zakończenie.
Akurat śmierć Alexa raczej mało prawdopodobna. A wręcz podejrzana - oboje zmarli na zawały dzień po dniu?
Alex był młody, zdrowy, a od nerwów się nie umiera.
Dlaczego mało prawdopodobna? Sam Alex powiedział, że miewał objawy zawału. A młodzi jak najbardziej umierają na zawały, a poza tym on nie był już taki młody. Wypadek miał miejsce 10 lat temu, a więc ile mógł mieć teraz? 40? Może więcej.
mial problemy z sercem. wszysyc policjanci widzieli jak zareagowal na widok mayki i ciala w lesie. atak serca bach idealnie detketyw przetrzymal te 8 h by wyszlo jak wyszlo.
Bo nie chcieli ich od razu zabijać, tylko zgotować im piekło. Po to ta cała intryga - żeby zemsta miała smaczek. Wydaje mi się, że gdyby otruli ich ot tak o, jak podałeś, nie poczuliby satysfakcji - tamci umierając nie mieliby pojęcia, że to kara za wypadek z przeszłości. Poza tym, jak wspomniała karteczka, policja zainteresowałaby się sprawą i dość prędko udałoby jej się ustalić sprawców. A tak? Zagranie idealne.
Nie rozumiem, czemu ludzie nie rozumieją tego filmu, czemu narzekają, że działania ojca nie mają sensu. Może po prostu nie potraficie wczuć się w psychikę takiego zranionego, pełnego obsesji człowieka, który w pewnym momencie stracił miłość swego życia, matkę swojego dziecka i to gdy istniała szansa, by ją uratować...
Ojciec sam powiedział, że córka działała na własną rękę i on z początku nie wiedział o tym.
Przede wszystkim gdyby Alex nie przyjechał do Carli tego wieczora (na początku filmu) to cała mozolnie zaplanowana intryga wzięłaby w łeb bo nie napił by się napoju z toksyną. W takim razie skąd Carla wiedziała że do niej przyjedzie z niezapowiedzianą wizytą?
Mnie tez końcówka rozczarowała. Ma słabe punkty.
1. Końcówka sugeruje, że Alex opowiedział Carli o tym wypadku gdzieś w połowie ich romansu. Czyli spotykała się z nim naprawdę z powodu zakochania, a dopiero później niby postanowiła uknuć zemstę.
Dlaczego jednak płakała przy telefonie do Aleksa, jak by żałowała, że knuje przeciwko niemu? A na końcu wcale nie wyglądała na zadowoloną. Chyba raczej ojciec zmusił ja do tej całej akcji.
2. Pięcioletnia dziewczynka w powypadkowym szoku dostrzegła małą hotelową zawieszkę z odległości jakichś 4 metrów? Z drobnymi literkami? Spodziewałbym się raczej, że takie dziecko w chwili zderzenia samochodów bardzo się przestraszy. Już prędzej ojciec-policjant powinien był zapamiętać twarze tych ludzi, skoro tak dobrze ich widział.
3. Niby Carla działała sama bez wiedzy ojca. A jednak ojciec na początku filmu wrócił z Berlina. Zatem próbował wyrobić jej w ten sposób alibii.
4. Dać się wybzykać zabójcy matki, skoro można było po prostu skierować oskarżenie do prokuratury?
5. Pozwolić się bzykać córce z mordercą żony? Jak już wspomniałem, ojciec dobrze wiedział, że córka
6. Detektyw policji idzie za czołgającym się podejrzanym i na końcu pozwala mu zejść na zawał. Chyba każdy sędzia w sądzie zapyta - dlaczego nie wezwał Pan karetki i lekarza, skoro byli raptem 50 metrów dalej? Dlaczego pozwolił pan oskarżonemu umrzeć?
Aczkolwiek film nie najgorszy. ja po prostu lubię czasem grzebać w takich produkcjach i wyciągać słabe punkty :)
1. Ojciec Carli powiedział o tym na końcu filmu, że ona specjalnie uwiodła Alexa, żeby sprawdzić czy to naprawde był on, ale pomimo tego chyba faktycznie coś do niego poczuła tak jak napisałeś.
2. Ona to sobie przypomniała z czasem, po tylu latach napewno dużo o tym myślała.
3. Carla działała bez wiedzy ojca, ale tylko na samym początku dopóki Alex nie wyznał jej, że to on wtedy uciekł.
4. Oni nie chcieli się z nimi sądzić tylko ich zabić z czego wynika cały film.
5. Właśnie, że nie wiedział. Sam to mówił pod koniec filmu (ludzie jak wy oglądacie)
6. Przecież mógł powiedzieć, że zaczął uciekać a jak go dogonił to padł na zawał?
No te słabe punkty troche Ci nie wyszły. Pozdrawiam