Dobre kino familijno-komediowe. Lekkie, przyjemne, miłe dla oka i ucha, z humorem. Przeczytałem wiele negatywnych komentarzy, więc nie robiłem sobie wielkich nadziei - a tu miła niespodzianka :) Chyba najbardziej przypadło mi do gustu to, że mogłem się pośmiać, bo tak naprawdę to jest komediowa mieszanka płaszcza i szpady, piratów z karaibów, mission impossible i matrixa.
Aktorzy mieli niezłą zabawę grając w tym filmie (no, może z wyjątkiem D'Artagnana) Waltz jako kardynał - rewelacyjny: "Eminencjo, zaskoczyli nas..." - "Wydaje mi się, że fundamentem naszego planu było, że to my ich zaskoczymy" :):)
A mojej 11-letniej córce najbardziej podobały się intrygi kolorystyczne. Dla każdego coś miłego :)