Nudny to on raczej nie był; ciągle coś się działo wartka akcja i w ogóle. Czy ja wiem czy był banalny, nie był przewidywalny i nie wiem gdzie coś takiego widziałeś. Masz na myśli że jeśli są statki to od razu to nieudana kopia Piratów? Muzyka była dobra i w niczym nie przypominała muzyki Zimmera. Te skojarzenia z Piratami to chyba przez to że Orlando znowu zagrał w filmie gdzie są statki. Co do aktorów to grają w tym na co mają ochotę a nie w tym co będzie hitem.

Wyrażam subiektywną opinię i wg mnie film był nudny, głównie przez przedłużające się zakończenie. "Ciągle coś się działo wartka akcja i w ogóle"- faktycznie mnóstwo sytuacji, zupełnie różnych, jak na film przygodowy przystało; może po prostu ten gatunek nie jest dla mnie, jednak jeżeli dużo się dzieje nie oznacza to, że nie jest nudno. Nie napisałam, że był przewidywalny, choć miałam to na myśli. Aktorzy grają w czym chcą - ok, ale jeżeli ktoś ma jakieś doświadczenie w tej branży to powinien zauważyć, że scenariusz był słaby, tu właśnie zauważam główny banał; w fabule niczego nie wnoszącej- identycznej jak w wielu innych filmach; ona bardzo dumna, nie chce biednego bohatera, ale on jest tak dzielny, że w końcu ona sama do niego przychodzi i (ach!) zdobywa jej serce. Ktoś ukradł im naszyjnik, zupełnie się nie domyślam, że na końcu i tak go zabiorą, oczywiście fajnie zobaczyć perypetia, ale te nie były oryginalne. Nie ma w tym żadnej przewidywalności wg Ciebie? Nie oczekuję odpowiedzi, bo ten film i tak był dla mnie po prostu słaby. Jedyny plus za to coś co tam latało, i za końcowe lądowanie na dachu.
Skojarzenia z Piratami właśnie przez statki, jednak nie sądzę by było w tym coś dziwnego. W muzyce przede wszystkim poraził mnie ten fragment:
http://www.youtube.com/watch?v=scjD_zrHbpA od 1.40-1.50, pojawia się nieśmiało tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=DYnd4NI1qs0&list=SPCE430609ABEE168C 0.07-0.37
wystarczy przesłuchać kilka sekund, w tym głównym motywie (choć na muzyce nie znam się zbyt dobrze) zauważam analogie.
Pozdrawiam

Każdy ma swoje zdanie, spoko. Ta muzyka faktycznie prawie taka sama ale mi i tak się podoba. Przykłady przewidywalności trochę słabe bo praktycznie każdy film ma coś w tym stylu.