ale napewno nie dla kazdego. JEst to film dla wyszukanej grupy widzow, zreszta jak wszystkie filmy Kieslowskiego. Jak dla mnie nie byl on moze szczytem marzen, ale byl bardzo rzeczywisty czym Kieslowski zdarzyl juz kazdego przyzwyczaic, a to sie liczy. Ogolem mowiac dosc trudny film w odbiorze dla przecietnego zjadacza chleba, ale przeciez nikt nie mowil ze sztuka bedzie prosta...