......kolejny taki amerykański horror , miejscami głupkowaty, czasami dobry i czasami patetyczny troche tego i tamtego ale przecież aktorzy muszą gdzieś grać...... do tego świetny utwór Trickiego Excess z płyty BLOWBACK wogóle nie pasujący do tego filmu i wklejony jakoś dziwnie do tego filmu(czekam nadal na film który może nawet będzie miał jako soundtrack całą płytę Trickiego to by było coś super)......nie lubie takich stereotypowych amerykańskich horrorów w których są takie nielogiczne, głupkowate sceny i dialogii...tylko scenografia ratuje ten film przed odrzuciem masowej widownii