Troszku się zawiodłem....oczekiwałem obrazu który poruszył już wiele nastolatek i nie tylko, który dostał wiele nagród i nominacji, nawet do Oscara. Co do nominacji Holly Hunter nie mogę się nie zgodzić, choć wolę ją z "Wakacji w domu". Film jako całość został w moim przekonaniu zrobiony, troszku w pośpiechu. Sam scenariusz jest nie poukładany, może dlatego że został napisany w niecały tydzień. ...stworzenie tego filmu w pośpiechu na także swoje plusy. Zdjęcia nieco chaotyczne, ale z czasem widać że "latająca kamera" jest jak najbardziej na korzyść. Aktorsko oprócz Holly dobrze poradziła sobie Nikki Reed, zaś postać Tracy według mnie nie była trudna do zagrania. Największą wadą filmu jest brak muzyki. Może gdyby było jej więcej to by to lepiej wyglądało. Obraz jest nieco za "lekki"....myślałem, że chociaż troszku się zszokuje, ale obejrzałem i tyle...żadnych emocji. Co nie znaczy że film nie ma żadnego przesłania, wręcz przeciwnie "Trzynastka" nie wiem jak innych ale mnie czegoś nauczyła, choć jak mówię można było to lepiej zrobić...