Solidne wykonanie, drapieżny montaż rodem z komercyjnego horroru...ech...czy o to chodzi w dobrym dramacie? Historia jakich wiele, w dodatku totalnie spartaczona i płytka. Jedynym jasnym punktem filmu jest niezla gra aktorska. Popisy durnych i rozkapryszonych nastolatek, żadnych emocji, głębi, przeslania, żenujace dialogi (bo Tracy kupi sobie brokat i koturny, bo Tracy jak zrobila mu dobrze to jej nie smakowalo, bo kochanek mamy Tracy juz dostaje z ta dziewczyna pierdolca...) Tak, wiem, iz nastolatkowie nie wyrazaja sie elokwentnie, tak samo jak zdesperowani poczynaniami dzieci bliscy...A jak ta desperacja zostala ukazana! Tak niesamowicie beznamietnie, iz widz nie ma ochoty dluzej sie w to zaglebiac. Dziewczyna krzyczy, kaleczy rece, szweda sie po miescie...czy na to sklada sie dobry dramat??? Gdzie w tej chale emocje, poruszenie, refleksje? Europejczycy mogliby to zrobic zdecydowanie lepiej, bez trikow montazowych, bez przeklenstw i wyglupow. Przyklad? Podobna tematycznie polska Czesc Tereska (nowa znajomosc, zejscie na zla droge). Efekt? Łysa Góra a Mount Everest. film sam w sobie nie jest tragiczny, jednak wzgledem gatunku jaki reprezentuje, musze ocenic go potwornie nisko. 2/10 Na koniec drobna uwaga - przebicie jezyka i umiejscowienie kolczyka zwykle boli, i to przez kilka dni. Kochana Tracy to cyborg, ona zniesie wszystko. Widz nie. Omijac to scierwo z daleka
każdy może mieć swoje zdanie, ale w tym filmie jest pokazane jak naprawdę zachowują się nastolatki..kto tam myśli o refleksjach.
naprawdę takie gadki i zachowania występują.
Czego ty oczekujesz po nastolatkach że będą rozmyslać i zachowywać się jak 35 latki? Na jakie monologi i zachowania czekasz? To jest film o nastolatkach.
Prawdziwe zachowanie nastolatkow jest ukazane rowniez w filmie American Pie (uwierz, takie rzeczy sie zdarzaja)! Wniosek? American Pie to film, ktory bawi, jak to dobra komedia. 13 to dramat, ktory nie porusza. Przez caly czas ogladalem ociekajace zenada glupstwa 2 bohaterek...i naprawde nie wiem, co tu mialo mnie zlapac za serce. Tracy nijaka nie jest, ale jej losy owszem...W zwiazku z tym co z tego, czy potnie sobie łapki, czy pojdzie do sklepu po slodycze. Po co ogladac cos, co wypadnie z pamieci albo wzbudzi odraze poziomem wykonania. Ten typ montazu byl niepotrzebny, dialogi obrzydzaja (kolega Tracy ogladal film do bani, ale pani pokazala cycki i wybuchnal samochod:P - przesyt). Temat powazny, a pokazany niezwykle powierzchownie! Ile razy widzialem cos podobnego w 100 razy lepszym wydaniu...Amerykanskie: Tajemnica Brokeback Mountain, Serce Ameryki - te filmy moga godnie reprezentowac gatunek dramatu. Jak rowniez europejskie Nieodwracalne, Dzikie trzciny, Zło, Kulka. Moze zbiore znajomych i powyglupiam sie na miescie, urzadze w domu awanture, przekluje sobie pepek i nakrece czesc 2?