No sorry ale spodziewałem się czegoś znacznie mocniejszego. Wszystko było tu takie schematyczne, już tyle razy w filmach był powielany temat zdemoralizowanej młodzieży. "Trzynastka" broni się za to świetną Evan Rachel Wood (jaka ona wtedy była ładna). A fabuła? Naprawdę do znudzenia, ile jeszcze powstanie takich samych filmów? To, że wiek głównych bohaterów będą obniżać wcale nie wywoła za każdym razem coraz większego szoku! I jeszcze to zakończenie. Po co oni w ogóle wprowadzili ten wątek z czarnoskórą nastolatką, która grozi Tracy? Myślałem, że na końcu ona naprawdę się jakoś na niej zemści a tymczasem twórcy kończą film tak, jakby sami nie wiedzieli jak chcą to zakończyć.