Trzynastka

Thirteen
2003
6,7 38 tys. ocen
6,7 10 1 37886
5,6 12 krytyków
Trzynastka
powrót do forum filmu Trzynastka

Kiedy miałam 13/14 lat mój etap życia wyglądał dokładnie tak jak w tym filmie. Wszystko toczyło się w tym samym tempie i miało podobne skutki.Skąpe ciuszki, percing, tatuaże, sex, przemoc, narkotyki, alkohol... Wtedy mi jeszcze ćpanie itd bardzo imponowało zresztą nie tylko mi. Jednak nie było to związane z rozwodem rodziów bo moi są akurat razem. Chciałam, żeby mnie się wszyscy bali, niechciałam być taka szara w rzeczywisrości starciłam szcunek dla samej siebie i inni też mnie tak traktowali. Jak zdzirę. Moja mama tak samo się przy tym wykańczała i tak samo głupio jej było wybuchać przy tej mojej "przyjaciółce" . Sytuacja, która jest w 10000% ściągnięta totalnie z mojego życia to ta kiedy mama wysypuje przedemną moje dowody zbrodni czyli kosmetyki za niewiadomo jak i skąd pieniądze, papierosy, trawa, i pełno kasy, kondomy. Zareagowałam dokładnie tak samo jak Tracy czyli totalnie mnie to wkurzyło zwłaszcza, że pzy tym była jeszcze ta moja przyjaciółka, która we własnej obronie mnie wrobiła. Do dzisiaj zastanawiam się co było skutkiem tej zmiany i wydaje mi się, że także rodzice. Dużo pracują, mało bywaja w domu, na pierwszym miejscu stoją ich interesy a dopiero potem rodzina i reszta świata. Miałam się też o tyle, gorzej, że zamiast brata Mansona-mam dwóch młodszych braci, którzy jak coś wywęszyli to mnie szantażowali a jak się nie podporządkowałam to wszystko wyśpiewali mojej mamie. Jak mnie nakryła, to efektem tego było przepisanie do innej szkoły. dzisiaj jej za to dziękuję bo cudem wyszłam na ludzi. Film fajny, polecam. Wstałam o 4 dzisiaj żeby go obejżeć bo leciał w telewizji i inie żałuję. Trzeba się czasem zastanowić, naprawdę, Pozdrawiam

ocenił(a) film na 9
Figa

Cóż powiedzieć, coraz częściej słyszę i czytam o takich historiach, a kiedyś wydawało mi się, że są gdzieś daleko, tylko w USA. Ale to dooobrze, że udało Ci się z tego wyrwać, ważne, że rodzice Ci pomogli i że teraz możesz już powiedzieć, że to tylko przeszłość. Na pewno nie czujesz dumy wspominając tamte czasy, ale czegoś na pewno Cię to nauczyły, na pewno jesteś silniejsza i nie ulegasz już tak łatwo wpływowi innych. Ach, nie wiem, po co ten mój wywód;) Pozdrawiam Cię Figa! Trzymaj się