Trzeba przyznać, że rok 1981 był wyjątkowo udany dla obozowych slasherów, pojawiły się takie, klasyczne już dziś pozycje, jak "Podpalenie", "Piątek Trzynastego 2" czy właśnie "Tuż Przed Świtem". Horror Jeffa Liebermana nie wyróżnia się niczym odkrywczym w stosunku do innych obozowych slasherów, nie ma tu nic zaskakującego, innowacyjnego czy niezwykłego. Mamy za to prostą ale ciekawą historię z lekkim twistem fabularnym, fajne leśne scenerie (jakby żywcem wyjęte z "Wybawienia" albo "Rituals") i całkiem niezły klimat. Nocne obozowisko, dookoła drzewa i ani żywej duszy, szelest liści poruszanych przez wiatr i nagle niespodziewane gwizdanie gdzieś w pobliżu, jest tu kilka scen naprawdę trzymających w napięciu. Co do samych scen morderstw, nie są one specjalnie efektowne, większość akcji dzieje się poza kadrem i fani ostrego gore mogą się poczuć zawiedzeni. Film ogólnie ogląda się dobrze, nie nudzi, nie jest przegadany ani zbyt rozciągnięty. Podsumowując, fani obozowych slasherów z lekką nutką survivalu nie powinni być zawiedzeni. Pozostali fani kina grozy również mogą się zapoznać, choćby po to żeby sprawdzić z czego zrzynają współcześni twórcy horrorów (ot chociażby taki "Wrong Turn").
Ode mnie 7/10.
Film warty obejrzenia? Szukam jakiegoś godnego horroru do obejrzenia wieczorem. Wiesz gdzie go można zobaczyć. Pozdrawiam.
Jesli lubisz starsze horrory to jak najbardziej warty obejrzenia. Klasyka to już właściwie. Jeszcze jakiś czas temu był w całości dostępny na youtubie. Pozdrawiam.
Uwielbiam starsze horrory zwłaszcza z lat 80-tych, postaram sie go znaleźdz na filmmex tam powinien być. Dzięki za informacje.
fajnie napisane, zgadzam się, niby typowy slasher, a klimat bezcenny i dla wielu innych obrazów wręcz nieosiągalny.
Tak, zgadzam się. Rok 1981 był zdecydowanie najbardziej obfity w dobre slashery.
Piątek 13 2
Halloween 2
Podpalenie
My Bloody Valentine
Tuż Przed Świtem
Zabójca Rosemary
Upiorne urodziny
Niewątpliwie jeden z najlepszych - o ile nie najlepszy - horrorowych "roczników".