chyba nie bardzo, dużo gorsze,
wielkorosyjskie, nie dbające o sens, dramaturgię,
najbardziej podoba mi się pułapka z granata powieszonego na drucie,
postacie Niemców karykaturalne,najbardziej podobało mi się jak żłopali samogon i strzelali z automatów do ścian domu
Zgadzam się z opinią Chrisa Sharma. Dla mnie to film słaby pod wieloma względami, a przede wszystkim boleśnie "dydaktyczny" by nie powiedzieć po prostu propagandowy. Postaci Niemców to karykaturalne obrazy "Ruskich", o których słyszałam od dziadków, gdy opowiadali o wojnie. Niemcy byli przecież w tym przerażający, że wszystko robili w sposób uporządkowany, a nie jakieś tam chlaństwo bez ładu i składu. Psychologicznie też cienko w tym filmie. Miałam wrażenie, że aktorzy próbowali coś wyciągnąć z tego scenariusza swoją grą, ale niejeden raz widziałam komizm w scenach z zamierzenia patetyczno-heroicznych... Szkoda...