Tunel do piekła
Absentia
2011
powrót do forum filmu Tunel do piekła 
ocenił(a) film na 4 
ocenił(a) film na 9 ocenił(a) film na 4
Od razu zacznę od tego, co mnie od jakiegoś czasu najbardziej irytuje. Mianowicie filmy, które
przynależą do gatunku jakim jest horror, wcale horrorami nie są. Dlaczego o tym piszę? Bo
''Absentia'' jest na to dowodem. Horror? Pffff.... co najwyżej dramat i to ze średniej półki.
Temat porwań, zniknięć, uprowadzeń, jest jednym z ciekawszych w kinie, niezależnie od
kategorii. Czemuż by nie zrobić horroru - zresztą jakby przegrzebać to znalazłby pewnie
niejeden w tej tematyce. Tym razem jednak nie doznałem absolutnie żadnych uniesień, a
przynajmniej takich, przekładających się na pozytywną ocenę.
30% fabuły tego filmu, to siermiężne rozmowy pomiędzy siostrami. Dłużą się one, ciągną jak
guma do żucia, są tak pozbawione minimum emocji, rażą bezpłciowością, ogólnie nużą.
O kunszcie aktorskim pań Parker i Bell nawet nie chcę dyskutować. Zwłaszcza Courtney Bell
nie prezentuje sobą nic. W ogóle gra na planie to jakaś kiepska amatorszczyzna.
Co do samego obrazu, to już jest ciut lepiej. Przypomina on po części w formie dokument, ale z
całą pewnością to fabularna produkcja, której historia podsycona jest tajemnicą. Jednak nie
poznajemy jej do końca, a tylko pozostajemy przy domysłach. Niech nikt nie wyskakuje tu z
''pająkiem mutantem porywaczem'' czasami.
''Absentia'' posiada kilka niezłych scen, to te bardziej obdarte z ciężkich rozmów, a skupiające
się na krótkich dialogach w których tkwi wymieniona tajemniczość. Są i takie gdzie to same
kadry skupiają na sobie naszą uwagę. Tworzy się wtedy nietypowy klimat, opatulony
nieustanną i ukrytą w głębi muzyką. To jedne z nielicznych plusów. Z tym, że taki zabieg z
podobnymi brzmieniami słyszałem już parokrotnie. Między innymi w ''Traffic'', ''21 gramów'' czy
nawet ''Strefie X''.
Niestety tak podany scenariusz i wyróżniająca się atmosfera, to za mało na więcej przy ocenie.
Mogę więc od siebie dać co najwyżej 4/10. Oliwy do ognia dolały tu częste omamy,
przywidzenia Tricii. Jej sny jeszcze jakoś zniosłem, reszty już nie. To dosyć tandetny zabieg.
Dostałem dużą dawkę niepewności, ale swojej oceny byłem pewien jak nigdy :)
Cieszę się, że Tobie, znawcy horroru wszelakiej maści, tak bardzo przypadł do gustu, że aż się nim zachłysnąłeś.
Ja jednak w przeciwieństwie do Ciebie, zostawiam sobie miejsce na dobre oceny, dla na prawdę dobrych filmów.
Skory Ty potrafisz jak widzę, dawać niskie oceny, kiepskim filmom, to pozwól, że inni mając do tego takie samo prawo, też ocenią nisko to co im się nie spodoba, a mówiąc szczerze ''Absentia'' dla mnie nie jest udanym filmem.
I nie pokazuj chamstwa wypisując do mnie kolejne idiotyczne teksty, które nie mają pokrycia w rzeczywistości. Pokaż, że rodacy za granicą naszego kraju, to nie zwykłe barachło ok.
Trochę więcej wyrozumiałości,a mniej hipokryzji.
Naprawde piszemy razem. Film jest bardzo udany, ma przygnebiajaca atmosfere, ciekawa i nietuzinkowa fabule i straszy ... Czego jeszcze chciec ? Ponadto nawiazuje do pradawnego wierzenia Indian, jest jakby rozwinieciem filmu The MOthman Prophecy, ktory jest jednym z najlepszych horrorow po 2000 roku ...
''Na prawdę'' piszemy razem? Na pewno?
A nie można było tak od razu, tylko od razu ''z buta''?
Nie mam odniesienia do wierzeń, czy do innych filmów o podobnej tematyce. Skupiłem się na tym danym obrazie.
Jest jeszcze kwestia ''film się podobał'' lub wręcz przeciwnie. Każdy tak przecież ma.
