niby szmirowate, ale obejrzeć się da- w sumie jedynie dla Raya Liotty, na niego zawsze warto popatrzeć. ale w sumie tylko dla zagorzałych zwolenników podagtunku kina katastroficznego z samolotami w roli głównej. ja do nich nie należę, więc dam 3/10.
Zgadzam sie tyle, ze wole popatrzec na Lauren Holly :D Jest kobietą z klasą :) O talencie Ray'a nie bede pisal bo wiadomo, ze to aktor z pierwszej ligi. Film dla mnie O.K. czyli 5/10 Gdyby nie duet wymienionych aktorow byloby 3/10.