to był thriller, nie nastawiajcie sie na potwory :) Własnie to mnie denerwuje, że niektórzy mylą te 2 gatunki. Hostel ,Turistas i inne filmy tego typu są thrillerami, a nie horrorami. Horrorem mozna nazwać już Egzorcyste lub Klątwe (takie przykłądy tylko) gdzie występują 'siły' nadprzyrodzone :) a Turistas polecam oglądnąć...fajne tyłki ;)
Innych pouczasz a gówno wiesz.
"Psychoza" Hitchocka to horror. Nie podważysz tego. To teraz pokaż mi tam potwora lub siły nadprzyrodzone. Żeby nie iść daleko "Ptaki". Też raczej takowych nie ma. W horrorze MOGĄ pojawiać się soły nadprzyrodzone, ale nie muszą. Także na przyszłość proponuję pomyśleć co za pierdoły wypisujesz :-/
Ośmielam się nie zgodzić, że "Psychoza" HitchCocka to horror! W "Encyklopedii kina" pod red. Tadeusza Lubelskiego "Psychoza" jest wymieniana jako jeden z najwybitniejszych PSYCHOTHRILLERÓW w definicji THRILLER (ang. dreszczowiec). Tak samo jest sklasyfikowana w filmwebie - jako thriller. W "Encyklopedii kina" bodaj żaden film Hitchcocka nie jest wymieniany w definicji horroru. W "Psychozie" nie ma sił nadprzyrodzonych bo nie jest ona horrorem. "Zasadniczą cechą horroru jest zderzenie rozumu z tym, co nadprzyrodzone czy niewytłumaczalne oraz obecność niesamowitości w życiu codziennym." Na przyszłość proponuję sprawdzić, co piszą znawcy przedmiotu, a nie oskarżać innych o wypisywanie "pierdołów" :P Poza tym, często granice gatunków są płynne.
Przytoczę tutaj fragment z Wikipedii, mówiący o tych gatunkach:
"W odróżnieniu od horroru tajemniczość i niesamowitość w thrillerze nie mają jednak cech nadprzyrodzonych; zagrożenie jest realne, często tkwi w psychice głównego bohatera, toczącego walkę wewnętrzną, choć ostatnimi czasy coraz częściej można spotkać się z dziełami (zwłaszcza filmowymi) zawierającymi w sobie mieszankę horroru jak i thrillera."
Ptaki, szczęki, rój i im podobne, są moim zdaniem czymś na pograniczu thrillera i horroru, gdyż zwierzęta atakujące w nich ludzi, są po części działaniem siły dość niezwykłej, nieprawdaż?;]
w takim razie halloween to tez thriller - mike myers to zaden potwor tylko zwykly swir i co z tego ze go ciezko zabic (mowie o 1 czesci bo reszty nie pamietam za dobrze). 1 czesc friday the 13th tez nie jest horrorrem idac tym tokiem rozumowania - zabija po prostu kobieta i nie ma tam NICZEGO nadprzyrodzonego (podobnie jak w texas chainsaw massacre i masie innych filmow)
granice gatunku oczywiscie ciezko nakreslic, jednak ja bym pamietal o dosyc wyraznym rozgraniczeniu pomiedzy horrorami w klasycznym rozumieniu (potwory i s-ka) i slasherami (zwykle z duza dawka gore). wyplywa z tego nastepujacy wniosek - sily nadprzyrodzone nie sa absolutnym wyznacznikiem gatunku - chodzi raczej o emocje i srodki wyrazu zawarte w filmie.
P.S. turistas jeszcze nie widzialem - wlasnie siadam do filmu.
zgadzam się..gdzie tu horror?? nawet słaby thiller z tego wyszedł... zero grozy... no ale ogólnie to filmik całkiem spoko...tylko powtarzam: czego tu się bać??
zgadzam sie, to pierwsza rzecz, ktora rzucila mi sie w oczy odnosnie tego filmu. moze gdyby jakis delikatnie mowiac idiota na wstepie nie nazwal tego filmu horrorem, ludzie troche inaczej by go oceniali, a tak rozumiem ich rozczarowanie.
powiem tak - horror to jest zaden, za to jako thriller calkiem niezly. film malo straszny, ale zeby nudny - nie powiedzialabym. przyzwoity. Hostelu nie widzialam, wiec oceniam troche niezaleznie.
To JEST horror typu slasher!!! Poszukaj sobie informacji o tym podgatunku i przestan pisac glupoty.
po 1-sze - czy musisz tak wrzeszczec?
zgrzyt polega na tym, ze skoro slasher jest podgatunkiem HORRORU, to musza byc w nim elementy nadprzyrodzone. taka jest moja logika, ale moze sie myle. whatever.