Kicz, kicz, kicz! Nie potrafię sobie wytłumaczyć dlaczego zrobiono film animowany. Malowane postaci bohaterów nie są w stanie dorównać prawdziwej grze aktorskiej. Efekt: gra tych malowanych aktorów przypomina poziom lat kina niemego. Dialogi jak z filmu dla dzieci. Muzyczka, bo nie muzyka, szczytowo kiczowata, a szczególnie pioseneczka na koniec. Być może scenariusz by się obronił przy prawdziwym, głębokim aktorstwie. Lepiej pooglądać prawdziwe obrazy Vincenta van Gogha, nawet poprzez internet, niż te migające malunki. Szkoda czasu i pieniędzy.
Niestety, masz sporo racji, ale jesteśmy samotnikami na tym forum.
Ja sam - z wyrzutami sumienia, że nie byłem zachwycony - przyjrzałem się temu filmowi trochę dokładniej żeby stwierdzić czemu ma zachwycać, a nie zachwyca: http://www.filmweb.pl/film/Tw%C3%B3j+Vincent-2017-698207/discussion/500+van+Gogh a+w+van+Goghu%2C+czyli+Animowane+Wsp%C3%B3%C5%82zawodnictwo+Pracy%2C+albo+wy%C5% 9Bcig+z+mistrzem.,2971179