Cieszę się, że udało mi się dorwać bilet na seans przedpremierowy "Twojego Vincenta", bo czekałem na niego niecierpliwie od tygodni, wiązałem duże nadzieje i ostatecznie - w zupełności nie jestem zawiedziony!
Ten film to prawdziwe dzieło sztuki nie tylko ze względu na to, że o wielkim artyście opowiada, ale sam w sobie jest wyjątkową produkcją. Dla oczu, uszu i naszego mózgu. Próżno tu szukać negatywów...
Zapraszam Was do przeczytania o kilku faktach dotyczących "Twojego Vincenta" oraz więcej moich rozmyślań po seansie. Tekst znajdziecie na moim skromnym blogu :)
https://tekstualnie.com/2017/10/05/twoj-vincent-recenzja/