Nudna, nużąca fabuła - ledwo wysiedziałam w kinie. Kadry migocą w oczach, film bardzo męczy oczy. Niechlujne wykonawstwo "świetnego pomysłu". Rzemieślnicze potraktowanie twórczości van Gogha przez stu-iluś malarzy wywołuje smutek i niesmak - obrazy Mistrza wcale takie nie są... Spaskudzili mi odbiór van Gogha (którego obrazy nawiasem mówiąc należy oglądać w oryginale bo reprodukcje niczego nie oddają). Sprowadzili jego dzieła do poziomu kiczu. W jakim celu?