Twój na zawsze

Remember Me
2010
7,3 130 tys. ocen
7,3 10 1 130476
5,9 11 krytyków
Twój na zawsze
powrót do forum filmu Twój na zawsze

Zmęczyłem ten film, ale scena, i sama idea, ze Robert Słaby Aktor Patison, ginie w WTC, to już istne przegięcie, Dno, Klapa, już lepiej by było jak by wpadł do studzienki, nie wiem kto wpadł na taki przepełniony patosem pomysł, ale to w żaden sposób nie uratowało tego
filmu.

użytkownik usunięty
deepdark

A mnie film się osobiście podobał. Ukazuje kruchość życia i że niczego nie można nikomu zagwarantować; nawet oczekiwanego smaku tego, o co się walczyło. Patison, czy ktokolwiek inny - nieważne! Nie przepadam za nim, ponieważ "zmierzch" mnie rozczarował swoją dziecinną fabułą, aleee... ten film ma sens. Zakończenie może jest skrajne i przesadzone (może), ale nic nie przemawia tak jak skrajności wobec których ludzie najczęściej się oburzają - a to już coś! bo wywołuje emocje, nawet krytyczne, ale zawsze emocje. Pozdrawiam.

deepdark popieram w caaaaaaaaaaaaaaaałej rozciągłości - gniot jakich mało. a Edward myslijak by tu nowym jamesem deanem byc.

ocenił(a) film na 8

Moim zdaniem film był rewelacyjny. Zakończenie nie było przesadzone. Podobało mi się to że na koniec nie było " i żyli długo i szczęśliwie" tak jak to jest w bajkach i prawie wszystkich filmach. Film oglądałam z przyjemnością ;) A co do "zmierzchu" wypowiadać się nie będę... Pozdrawiam.
P.S mam jeszcze małe pytanie czy ktoś jeszcze oprócz mnie zaważył że Robert ma spłaszczony nos?

mala06

niestety nie oceniam aktorow w kategoriach: brzydki/ładny

fickDich

Jest to dla mnie dziwne że nie ktoś nie łapie co tu jest najważniejsze i że film jest tak zrobiony by to właśnie koniec przyciągnął uwagę a nie cała reszta filmu która jest tylko tłem dla zakończenia .Właściwie Patinson nic nie ma do tego bo spokojnie mógł to zagrać i kto inny.:) Mi osobiście film się bardzo ciężko oglądało ale koniec był doskonale zrobiony .

ocenił(a) film na 8
fickDich

Ja też tego nie robię. Chodziło mi tylko o to czy ktoś również to zauważył tylko tyle. Tak jakoś w tym filmie rzuciło mi się to w oczy. :)

ocenił(a) film na 7
mala06

My z kumpelami wołamy na niego pan płaska twarz, więc tak, zauważyłyśmy. : P

deepdark

zgadzam się, film słaby, a Pattinson najsłabszy ze wszystkiego, ciągle te same gesty, puste spojrzenia i ruchy paralityka
bez zbliżeń na piekne oczka (patrz Zmierzch) nie robi wrażenia, a wręcz zachowuje się jak lalka na kluczyk, której się sprężynka rozciągnęła
strata czasu
a końcówka woła o pomstę do nieba - smętna fabuła podpiera się tym tragicznym, realnym wydarzeniem
ja już nie wspomnę, że cytat Ghandiego też ni przypiął ni wypiął do tego filmu
ogólnie - nie polecam

ocenił(a) film na 10
kh77

nie zgadzam sie. I nie jestem jedną z drużyny Team Edward, wręcz przeciwnie, ale doceniam ten film, fabułe, aktorów i zakończenie. Denną komedyjke bardzo łatwo nakręcić, a film na którym można nawet płakać trudniej.

anulka01

zdania są podzielone
jak dla mnie - jeśli ktoś zechce znaleźć opinię o filmie tu na forum - to i tak jej nie znajdzie, bo nie będzie miał siły przebrnąć przez ten zalew pochwał od fanek Pattinsona, porażka
a co do płaskiego nosa Roba to prawdziwy z niego patison (dynia) - płaski i blady

kh77

przecież śmierć jest tu symbolem-widac ile trzeba zeby ojciec zainteresowal sie losem ostatniego dziecka. Film na prawdę jest godny polecenia. Na szczescie Pattinson zajal sie ambitniejszym kinem dla ludzi, a nie rozkrzyczanych nastolatek.Na koncu sie poplakalam....po prostu przepiekna historia o milosci, ludzkich tragediach....a wreszcie niosaca ze soba najwazniejsza tresc, ze w zyciu niczego nie mozna byc pewnym na 100%, a rodzine nalezy zawsze stawiac na 1 miejscu.