Twój na zawsze

Remember Me
2010
7,3 130 tys. ocen
7,3 10 1 130472
5,9 11 krytyków
Twój na zawsze
powrót do forum filmu Twój na zawsze

Czytam wasze komentarze i widze,że większość jest zachwycona zakończeniem..ja wręcz przeciwnie dlatego zamiast 8 daje 7. Zepsuło mi to całą historię. Kiedyś prawie wszędzie były szczęśliwe zakończenia więc było pewne ,że bohater nie zginie a ostatnio zauważyłam w filmach dziwną ,,modę'' na uśmiercanie głównych bohaterów ..BO PRZECIEŻ NIKT SIE TEGO NIE SPODZIEWA,TO BĘDZIE ZASKAKUJĄCE ..dla mnie już nie jest a nawet stało sie żałosne .Wszystko po to by było więcej dramaturgi .Dodam też,że jestem osobą która często płacze na filmach a na tym nie uroniłam ani jednej łzy a czytałam,że jest baaardzo wzruszający .Nie dla mnie.Najsmutniejsza dla mnie była scena na początku gdy zabito kobietę,rozpacz jej córki..no i smuciły mnie sceny z siostrą głównego bohatera , szkoda mi jej było.Dzieciaki naprawdę potrafią być okrutne ;/ to tyle.Film naprawde warty obejrzenia,ciekawa historia ,fajni aktorzy ..ale nie rozumiem jak mozna sie na nim popłakać ..a śmierć głównego bohatera eh szkoda gadać.

ocenił(a) film na 8
pati1109

Mi nie przeszkadzało to, że ginie, ale zdziwiło mnie, że ginie podczas ataku na WTC.

ocenił(a) film na 8
pati1109

Powiem szczerze, że również nie wiedziałem co myśleć. Tutaj tyle planów, tekst do ojca dziewczyny "nigdzie się nie wybieram", nagle zaraz ten notatnik, przypomina się motyw zmarłego brata i nagle jeb główny bohater też kończy swój żywot. Myślę sobie, kurde what the fck... Dałem sobie kilka godzin na wytłumaczenie sobie tego całego zabiegu, że co to w ogóle za mindfck, robić tyle aluzji, jednocześnie tyle nadzei, żeby to potem zrównać z ziemią dla samego zabiegu artystycznego.

Wybrałem się więc tutaj, żeby cokolwiek sobie pomóc z uzasadnieniem. Fakt faktem dostrzegłem datę podczas ostatniej sceny ale jakoś nie bardzo ją skojarzyłem z rzeczonym wydarzeniem z tego dnia. Teraz jednak muszę przyznać, że końcówka naprawdę daje do myślenia.

Szczególnie w innym temacie ktoś ładnie napisał, że pamiętamy tylko numerki, liczbę ofiar. Ten film jest o czymś innym, opowiada o życiu cżłowieka, o jego problemach, jego bliskich i o tym jaką walkę toczy w swoim życiu, żeby ulepszyć to życie. A tu nagle bach, coś takiego, genialny zabieg...
Oceny jednak nie daję wysokiej, bo gra aktorska jak i bieg wydarzeń, i ich dynamika po prostu nie przypadły mi do gustu. Przed zrozumieniem byłem w stanie wystawić 5, teraz jednak doceniam jako całokształt, naprawdę dobry.

ocenił(a) film na 8
Ozewicz

Moim zdaniem gra aktorska na b. wysokim poziomie, świetnie ukazane emocje bohaterów.

ocenił(a) film na 7
pati1109

W moim odczuciu w tym filmie nie chodziło o zakończenie jakiejś historii, tylko o dopisanie historii do zakończenia. Chodziło o to, by pokazać, że ludzie, którzy zginęli w WTC (i giną w innych okolicznościach) mieli swoją historię, bliskich i plany na przyszłość. Myślę, że wzrusza ludzi świadomych jego prawdziwości.

ocenił(a) film na 8
MAKA26

Dokładnie zgadzam się z Twoją opinią. To jedna z historii ludzi, ktorzy zginęli w WTC. Ludzi, którzy mieli swoje rodziny, swoje problemy, swoje dramaty. Toczyli swoją codzienną walkę, kochali, popełniali błędy. I może już nawet udało się komuś poskładać różne sprawy, wejść na właściwą ścieżkę, lub pomóc komuś innemu na nią wejść. Wszystko miało już być idealnie ...

ocenił(a) film na 8
pati1109

A ja uwielbiam filmy o miłości ze smutnymi zakończeniami. Wydają mi się takie bardziej prawdziwe. takie dramaty naprawdę się dzieją, w realnym życiu. Zakochujesz się, snujesz z kimś plany na życie i nagle wszystko bierze w łeb. Końcówka... Ja już się domyśliłam co się stanie, gdy zobaczyłam datę... szczęka mi opadła z wrażenia. To był dobry zabieg. Dobry koniec całkiem niezłego filmu.