Czy obejrzalabym ten film jeszcze raz? Raczej nie.
A dlaczego? Bo mnie zwyczajnie nie poruszyl. Nie jest tak, ze jest to film slaby, bo przedstawia wazne problemy i daje do myslenia, ale czasami to za malo. Mi brakowalo akcji i jakis ciekawszych zwrotów wydarzen. Gra aktorska Pattinsona normalna, nie zachwycalabym sie tak bardzo nad przelomem w jego karierze. Zagral dobrze, ale nie bylo to nic wielkiego. Generalnie wydaje mi sie, ze osoby lubiace tego aktora beda inaczej odbierac ten film. Podswiadomie bedzie im sie wydawal ciekawszy i mysle, ze zawsze tak jest jak sie oglada swojego ulubienca - jest sie bardziej przychylnym do tego, co sie widzi. Zakonczenie to duzy plus tego filmu. Generalnie, film ok, ale nie ma tez co wpadac w przesadny zachwyt. 6/10 ;)