Ten film dużo traci przez dobór aktorów, który jest po prostu tragiczny ( chodzi mi tylko o dwójkę głównych bohaterów) , o ile angaż Pattinsona jeszcze rozumiem ( czysty chwyt marketingowy bo przecież która nastolatka nie pójdzie do kina na film z boskim Edwardem ) to wybór Emilie de Ravin kompletnie nie. Pomijając fakt że nie pasuje do roli 20latki to jest po prostu niczym nie wyróżniającą się aktorką ( przynajmniej pod tym względem pasuje do Pattinsona).Aktorstwo jest sztuczne i plastikowe ale sama fabuła naprawdę mądra i stosunkowo ciekawa . Podsumowując ona mnie denerwuje, on mnie denerwuje ale film da się obejrzeć.