Film kompletnie niczego nie wnosi. Nie trzyma w żadnym napięciu. I jest jak dla mnie o niczym ciekawym i godnym uwagi.
Rzeczywiście nowatorski nie jest. Nie jest nawet specjalnie ciekawy. Ale ma fajny klimat i dobre zakończenie. Pattinson też jest OK. Ogólnie 7/10.
Kwestia gustu nic poza tym .... Mi bardzo się podobał ale jak już mówiłem kwestia gustu....
Film ma więcej sensu niż większość produkcji. W przeciwieństwie do większości filmów opowiada o kilku istotnych sprawach a dzięki zakończeniu nadaje indywidualną twarz tym, którzy zazwyczaj są tylko liczbą.
Ja też po seansie zastanawiam się po co go zrealizowano i o czym był? chyba pisano scenariusz pod główna rolę męską = sukces murowany. Zły warsztatowo nie był, trudno zarzucić też braku profesjonalizmu - ale sama opowieść z grupy tych "wyssanych z palca" - ciężko o odrobinę empatii oglądając tę produkcję. Ale na pewno wielu się spodoba a wielu wprost przeciwnie.
Skoro po obejrzeniu filmu nie wiesz o czym był to po co się tu wypowiadasz? Film był o relacjach syna z ojcem, a także brata z siostrą no i o miłości. Przyznaję, że podobał się, czasami był zabawny, czasami wzruszający, a zakończenie było wielką niespodzianką, chociaż bardzo żałuję, że główny bohater zmarł to nie zawiodłam się na tym filmie. No i co najważniejsze uważam, że Pattinson idealnie odegrał swoją rolę :)