Może niektórzy śmieją się z wampirka Pattinsona, do którego juz troszkę przylgnęła ta postać, ale ja myslę, że za kilka lat jeśli nie za kilka miesięcy będzie jednym z bardziej wziętych aktorów. Świetnie gra z takim luzem, tak od niechcenia i bardzo dobrze mu to wychodzi jest bardzo naturalny. 
Film ciężki jak dla mnie dużo emocji niepoukładanych, róznych, czesto skrajnych. Widać, czuć jak Tyler sie męczy, a kiedy wydaje się, że wszystko może wrócić do normy - końcowa scena, wciska w fotel... Po tym filmie i po Wodzie dla słoni będzie o nim głośno... 
Pierce Brosnan w roli ojca - świetna rola