Mi najbardziej podobała się ta scena w sali konferencyjnej.
Gdy Tyler przyszedł wściekły do ojca.
Patinnson, świetnie zagrał,
tak realistycznie.
A wam jakie sceny przypadły do gustu?
Moja ulubiona to na pewno scena w szkole siostry Tylera gdy ten demoluje klasę. Albo sytuacja gdy czeka on na korytarzu w biurze ojca i jest proszony o zgaszenie papierosa (to było zabawne).Scena w sali konferencyjnej też bardzo dobra. Nie podobał mi się jednak fragment w którym Tyler poznaje i pierwszy raz rozmawia z Ally. Dla mnie był to jakieś takie sztuczne.
O tak, scena kiedy przychodzi do szkoły siostry. Ja byłam pewna, że zrobi coś tej dziewczynie, albo chociaż gaśnicą ją pieprznie :D
Ja podpisuje sie pod kkko. Dla mnie to samo.... Dla mnie jesze fajną scena jest ich randka u Tylera w domu ... :D Takie to sympatyczne...
Mnie też się podobała scena w klasie, jak staje w obronie siostry. Tak trzepnął tą ławką. Podobała mi się jeszcze bardzo scena, jak polewali się wodą, w tej wannie, śmieszne to było. :)
Oj tak scena w sali konferencyjnej była mega! Czułam bijące od nich emocje,
świetnie im to wyszło. :)
Ogólnie podobały mi się wszystkie sceny z duetem Caroline Tyler. :)
Ale bardzo mnie też poruszyła pierwsza scena w metrze.
a mnie najbardziej podobała się scena kiedy Tyler ostatni raz widzi się z Ally. śmieszne było to z tym tostami francuskimi ; )
A mi najbardziej podobała sie końcówka. Najpierw ujęcie w biurze gdy Tyler stał przy wielkich podłużnych oknach. Od razu miałem skojarzenie z WTC ale nie przypuszłem ze naprawde o to chodzi. Potem ujęcie w szkole gdzie na tablicy widnieje napis September, 11, 2001. A potem twarz Tylera i kamera nagle oddala się i ukazuje dwa wieżowce World Trade Center. Ta scena była tak niespodziewana że chyba dlatego uważam ją za najleszą. Dobrze że nie pokazali uderzenia samolotu tylko obraz nagle zrobił się czarny. Każdy i tak wiedział o co chodzi. A potem już w zwolnionym tempie pokazani wszyscy bohaterowie wybiegajacy na ulice...