Film poruszył mnie jak mało który...
i choć czułam, że nie bedzie happy end'u, to nie spodziewałam się, że zakończy się aż tak tragicznie. Mogę polecić z lekkim sercem.
niestety minus dla dystrybutorów za jakże fatalne przetłumaczenie tytułu !
Padłem.
Nie myślałem ,że można wpaść na taki pomysł...
Nikt by nigdy nie pomyślał, że umieszczą akurat TEN element w TYM filmie...
!! Mur, beton !
9/10.
Mimo ze nie lubię Patinsona :D
mi się bardzo podobał, bardzo, bardzo, chociaż naprawdę nie lubię "Zmierzchu" i nie przepadam za Pattinsonem:P
dokładnie, jak zobaczyłam te dwie wieże, i taki szybki flashback - data na tablicy, wieże WTC, 1991r. a potem 10 years later, szum samolotów - aż mnie dreszcze przeszły i to tak gwałtownie, że aż mnie zabolało... piękne, piękne! nie spodziewałam się tego po filmie z pattinsonem...
Mnie ten film podobał się głównie ze względu na zakończenie. Bo nie jest genialny - jest zwyczajny. Pattinson trochę wkurza, historia kuleje, a wszystko jest takie nijakie. I dopiero zakończenie nadaje sens temu filmowi! Jest zaskakujące, wyraziste i zapadające w pamięć. Zupełnie niespodziewane. Gdyby ktoś nie obejrzał tego filmu do końca, powiedziałby: "Widziałem, nic szczególnego. TYLKO dla wielbicielek Zmierzchu i Pattinsona. Beznadzieja". To zakończenie nadaje filmowi sens. Gdyby cały film był taki, jak zakończenie, na pewno bardzo by mi się podobał. A tak, w pamięci zostanie tylko zakończenie i tłuste włosy nijakiego Pattinsona.