Nie no, powiem Ci. Faktycznie tragedia. Nie wiem jak się teraz ludzie pozbierają, bo Robert wygląda beznadziejnie. Oh nie. Tylko nie to.

Kwestia gustu, nie sądzicie? Coś w nim jest pociągającego..

Też tak sądzę. Ale jeśli to jest "tragedia" to na to co się stało na Haiti chyba nie będzie nazwy ;)

Może i wygląda beznadziejne, ale oglądając zwiastun, odniosłam wrażenie, że będzie to o wiele lepsza rola i kreacja niż w Twilight.

Czy ja wiem czy beznadziejnie zaraz? Ma twarz jaką ma, i nic z tym już chłopak raczej nie zrobi. A gra dobrze wg. mnie. Widać to chociażby w filmie "the haunted airman" (polecam gorąco btw.)
I przynajmniej coś nowego od tej wystylizowanej i gładkiej jak pupcia bobaska "Edziowej" buzi. pozdro:P

On wygląda jak jakiś żul który popija tanie wino pod sklepem i prosi o pieniądze o chleb.

Nic więcej nie powiem.

na chleb*


haha ! i naprawdę nie wiem co wszystkie w nim widzicie bo jakoś po roli w HP nikt na niego uwagi nie zwracał... a teraz po zmierzchu nagle ma tyle fanek ;/ ktoś inny lepiej by zagrał rolę Edwarda a on ją tylko zepsół. Pewnie większość z was się ze mną nie zgodzi ale trudno. Wolny kraj.

o przepraszam, ja zwróciłam na niego uwagę własnie w HP:)

A w zmierzchu zagrał dobrze, miał zagrać kołek i zagrał.. w księżycu już niezbyt ale mam nadzieję że się chłopaczyna poprawi. Myślę że było to związane z tym że było go tam tak mało .. nie chciało mu się.

Ale ja się z Tobą zgadzam teraz taki szum, bo zagrał Edwarda.. Ee, ja tam go zawsze uwielbiałam;P

A jaki aktor/aktorka w rożnych filmach wygląda inaczej? - pod warunkiem, ze nie ma maski, albo charakteryzacji? O ja Cię! Żaden! A dlaczego? pewnie dlatego, że to nie jest zmiennokształtna istota i twarzy nie zmieni..

Lool a jak ma wyglądać. :D W każdym inaczej?? Nie rozumiem o co Ci chodzi.
Nie żebym go bronił bo nie jestem jakimś wielkim fanem, ale na pewno nie jest złym aktorem. Zły to jest Zac Efron np. :D

mi nie chodzi o to jak wygląda w filmach tylko w życiu prywatnym a wy wszystkie mowicie ze jest przystojny ;/ z ktorej strony ?? co ?

Każdy aktor wyglada tak samo w filmie i w życiu prywatnym, chyba że ma charateryzacje - taki detal. Kto wszystkie? Bo jakoś ja nie, a mimo to wiem, że aktora ocenia się po grze a nie wyglądzie..

wyglądałby mniej beznadziejnie, gdyby nie zaangażował sie do roli Edwarda, nieprawdaż ? :) kurcze, to chore. większość z was tyra po nim tylko dlatego, że zagrał role Edzia w filmie dla nastolatek. każdy jakoś musi sie wybić, prawda ? :)

ja nie mówię o jego grze aktorskiej tylko o jego wyglądzie- bo wszystkie nastolatki go uwielbiają... ;/ ja osobiście zmierzch lubię

każdej dziewczynie podoba sie inny typ chłopaka/mężczyzny, gusta są różne. a niestety często te wszystkie nastolatki uwielbiają edzia, a nie samego Roberta. ja do niego nic nie mam... owszem, do deppa, pitta, hanksa to mu jeszcze daleko, ale przecież oni też zaczynali od zera. a przystojny chłopak to on jest XD przynajmniej w moich oczach :)

Wszystkim, którzy grę aktorską Pattinsona i Pattinsona w ogóle utożsamiają tylko z jego rolą w nieszczęsnym "Twilight" i mają go chyba za aktora z jedną miną, proponowałabym obejrzeć "How To Be", w którym zagrał życiową pałkę i depresyjną pierdołę . Gwarantuję, że znak równości, jak stawiacie między Edwardem Cullenem a Robertem Pattinsonem walnie o podłogę z wielkim hukiem i raczej już go nigdy z powrotem na dawne miejsce nie postawicie :D :D.

No niestety Pattinson po roli w zmierzchu został zaszufladkowany i teraz ciężko mu będzie wyjść z tej szufladki. Po Harrym Potterze taki utalentowany aktor wielka kariera przed nim i tak dalej zagrał w zmierzchu to od razu beznadziejny, do dupy i tak dalej. Nie rozumiem jak można oceniać aktora po tym w jakim filmie zagrał. Przecież to nie od niego zależy to czy film jest genialny czy nie on gra tylko swoją rolę którą według mnie zagrał na prawdę dobrze.

na pewno zagrał najlepiej jak umie :) remember me to dla niego wielka szansa, żeby zmierzch przestał sie za nim ciągnąć w nieskończoność... :)

no i do tego Bel Ami i Woda dla słoni :) Myślę, że jak dalej będzie przyjmował role w takich produkcjach, czyli trafionych (mam nadzieję) to nie będzie z nim tak źle.

cóż... ja osobiście miałam przyjemność obejrzeć Roberta w kilku filmach m.in. w How To Be, jak i również w Little Ashes! naprawdę.. brak mi słów. póki co, według mnie, to rola jego życia, bo to nie jest Robert Pattinson tylko Salvador Dali. zagrał bezpretensjonalnie, kompletnie przekraczając moje wyobrażenia o jego aktorskich możliwościach. geniusz.
a film polecam serdecznie, zwłaszcza tym, którzy lubią hiszpańskie klimaty.

po obejrzeniu trailera widzę, że zapowiada się bardzo ciekawie. zwłaszcza, że grają również Pirce Brosnan i Chris Cooper.

a co do Zmierzchu... no cóż, Robert nie wspiął się tutaj na wyżyny swoich aktorskich możliwości, ale od czegoś przecież trzeba zacząć.

Ja tam uważam, że Pattinson nawet w Tłajlajcie zagrał świetnie... Czemu? No warto by książkę przeczytać żeby stwierdzić nieprawdaż? Zauważmy może, że ON NIE GRAŁ CZŁOWIEKA!!! A do tego!!! ZAGRAŁ WAMPIRA!!! Należało by też zauważyć, że wampiry w sadze S. Mayer są "troszkę" inne niż utarty Hollywoodzki schemat... Osobiście uważam, że całkiem ciekawie przedstawiona rasa, a R. Pattinson bardzo dobrze odegrał rolę E. Cullena, choćby w oparciu o emocje jakie rysowały się na tej postaci w książce.

tez zgadzam się z tym,że dobrze zagrał w sadze :)
a jeśli ktoś chce go krytykować-> nie znacie go , nie osiągnęliście jego sukcesu, wiec po co się go czepiać ? jak on nie wygląda i wgl. nie wszyscy są piękni i każdy lubi co innego .nie zmienicie go ,a swoje przemyślenia o jego sobie możecie zostawić dla sb . :)
rozumiem dyskusje na temat jego gry,ale na temat wyglądu?

co w nim widzimy ? tego czego ty nie możesz zauważyć ;)

pozdrawiam :)

W książce nienawidziłem Edwarda w filmie polubiłem go. Jakaś zasługa aktora też w tym musi być

lubię Roberta. cenię go za jego grę aktorską i dokonania muzyczne, ale chwileczkę. każdy ma prawo do swobodnej wypowiedzi na tym forum. nie 'krytykujmy krytyki'. fakt, szkoda, że i inni nie potrafią docenić tego, że Pattinson jest materiałem na naprawdę dobrego aktora, ale kto wie? może z czasem i oni się na nim poznają.

a tak by the way... w marcowym wydaniu gazety Film jest artykuł o 20 (zdaje się) najprzystojniejszych aktorach i Robert figuruje tam. jeśli ktoś ma ochotę, to zachęcam do pójścia do kiosku i zakupienia ów pisemka.

:)

ja rozumiem,ale po prostu ta krytyka jest już nudna i to bardzo,a szczególnie jego .. i nie podoba mi się to i już.
mhmm może się skusze na gazetkę . dzięki za informacje :)

Jeśli chodzi o New Moon to Rob zagrał fatalnie, jakby mu ktoś kij wepchnął do gardła :| Tak samo fatalnie wypadł Lautner bo świecił gołą klatą :/ Kris(ten) trochę lepiej aczkolwiek też było źle.

Jednak za złych aktorów nie uważam ich a na pewno nie Roba i Kris (bo z Lautnerem nic nie widziałam innego ;p ). ;) Mam nadzieję że się wyrobią. :)

Co nie zmienia faktu że mimo totalnej katastrofy jak np. scenariusz i wszystko inne aż do gry aktorskiej włącznie to Rob się nie wyróżnia. Ale jestem pewna że mimo tego całego sypu i bajzlu to Tom Sturridge by tak nie zjebał tej roli ;] Ale ToStu to aktor pierwszorzędny mimo iż ma mało ról na koncie :)
I życzę Robowi aby nauczył sie grać tak jak Tom ;-)