Juz po obejrzeniu wody dla slonia inaczej patrzalam na niego ale teraz to juz spisal sie dobrze.
Bardzo fajnie ogolnie dobrali wszystkich aktorów i skupili sie na kazdej osobie ze mozna w jakims
stopni kazdego poznac. Nie rozumiem do konca dlaczego nie ktorym nie podoba sie zakonczenie ze
na sile i w ogole. Dla mnie totalne zaskoczenie ja nie analizowalam filmi od poczatku jak nie ktorzy
poprostu go ogladalam i wczulam sie w film i postacie(duzo mi dalo to ze nawet nie wiedzialam ze
taki film jest) i wlasnie tu jest sedno sprawy jak sie czlowiek w czuje w postacie polubi ich itd to
tragedia na koncu robi taka miazge czlowiekwi w glowie z uczuciami i mozna w jakims stopniu
odczuc ze jest ci cos zabrane. Zreszta przez caly film ta strata jest pokazana w roznych postaciach.
A dla mnie scena z Ally wsiadajaco do metra i pozniej delikatny usmiech bylo bardzo wymowne nie
wiem co rezyser chcial przez to uzyskac ale ja to odebralam w ten sposob ze niewazne co sie nie
stanie pamietac i tak bedziemy ale trzeb zyc i isc do przodu.