PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10022041}
6,1 29 tys. ocen
6,1 10 1 28913
6,8 49 krytyków
Twisters
powrót do forum filmu Twisters

hmmm...

ocenił(a) film na 3

Przykro mi - nie zgadzam się z recenzentami – „Twisters” z roku 2024 to mierna kontynuacja doskonałego filmu… Przebój z 1996 może i był kretyński a momentami nawet debilny ale miał dramatyzm, pamiętne sceny i prawdziwe emocje… tu się zastanawiałem gdzie są te „świetne” momenty o których mówią krytycy? Efekty specjalne w filmie Jana de Bonta były WYBITNE! Tu ujęcia tornad przypominają dokumentalną relację z Discovery Channell… jakaś skłębiona masa chmur i tyle… miało to zapewnić realizm ale jest kompletnie nijakie… o pomyśle „rozbrajania tornad” myślę że nie tylko jest głupi ale i zabija dramatyzm – w oryginale trąby powietrzne były jak groźni mordercy – nie można było z nimi walczyć ani pokonać – można było tylko je badać – tu pomysł by wir można było unieszkodliwić tak by zaniknął… no może i ciekawe ale kompletnie mija się z celem idei takiego widowiska… z resztą nawet nie tylko akcja i FX zostały „zarżnięte” – nawet chwila luzu pod postacią sceny obiadu została kompletnie zmarnowana – tam widz jednocześnie krztusił się ze śmiechu z historyjki opowiadanej przez łowców tornad – a jednocześnie oblizywał na widok wołowych steków serwowanych podczas posiłku – tu scena opowiadania o przeszłości bohaterki nie jest ani śmieszna ani nie uzasadnia jej działań a co do jedzenia – w ogóle nie pokazali co jedzą – w kącie kamery gdzieś tam na stole chyba leżała kolba kukurydzy i to tyle… plusy? Muszę przyznać że pomiędzy aktorami iskrzy aż miło – ale to przecież nie komedia romantyczna! Jednak pomijając ten fakt to w ogóle watek romansowy między liderami dwóch konkurencyjnych grup łowców burz wydaje się ciekawy – w „Twister” konkurencyjna ekipa to byli wrogowie – tu zawiązuje się współpraca a nawet nić sympatii… interesujące! Niezły też pomysł „Kowbojów tornad” była taka stara ballada – „Ghost Rider in the sky” – i tutaj ten pomysł stara się nawiązywać do idei tekstu tej piosenki… ale na tym koniec plusów bo jednak Glenn Powell nie ma charyzmy Billa Paxtona a Daisy Edgar-Jones mimo tego że jest śliczna to daleko jej do uroku i wdzięku Helen Hunt… A wielu dało moim zdaniem sobie zamydlić oczy bo porównują ten w gruncie rzeczy nijaki film do „Top Gun: Maverick” – no tak tylko że dzieło Toma Cruisa to była rewelacyjna kontynuacja która wg. mnie nie tylko dorównała ale wręcz zmiotła oryginał… i na poważnie myślę nawet czy Polska „Akademia Pana Kleksa” z zeszłego roku nie jest mniejszą profanacją kultowego oryginału z lat 80tych niż „Twisters” – bo w filmie Kawulskiego był przynajmniej widoczny ogromny wysiłek jaki twórcy włożyli w produkcję… „Twisters” natomiast sprawia wrażenie film u zrobionego od niechcenia.