Cześć, jak odebraliście scenę pod prysznicem? Ja odebrałam te bliskość jako niekonsensualną, Ahan CHang zaczyna dotykać Ptaśka, ten mówi wyraźnie: "Przestań", ale Chang nie przestaje, tylko konktynuuje. Oglądając tę scenę czułam się źle, bo miałam wrażenie, że ta scena miała pokazać namiętność i miłośc między bohaterami, a ja widziałam w niej molestowanie. Nigdzie nie było zaznaczone, że to co zrobił Chang było niewłaściwe.
Mieliscie podobne odczucia?
Ja nie maialm takiego wrażenia, bo jednak się poddał i to nie przecież po jakiejś "walce" no i po wszystkim to on go pocałował ,a nie odwrotnie. Jak dla mnie piękna, przełamująca scena.
Ja odebrałem tą scenę w ten sposób, że Ptasiek nie jest pewny czego chce, nie ma tu mowy o molestowaniu tym bardziej, że sam całuje swojego przyjaciela. Ciekawość i niepewność tak to odczytuje.
Obydwaj szarpali się ze swoimi uczuciami. W ich namiętności sporo było agresji, napięcia, lęku. Ta scena doskonale to pokazuje, a twoje wątpliwości chyba najlepiej tego dowodzą. Oni nie byli w stanie zmierzyć się z tym, co czują, a co dopiero stworzyć zdrowy związek, w którym seks jest konsensualny (swoja drogą, coś mi się zdaje, że w 87 nawet to pojęcie nie było szczególnie rozpowszechnione...)
Według mnie w tej scenie widać, jak Ptasiek próbuje stłumić i ukryć swoje podniecenie , ale pod naciskiem Changa w końcu ulega. W ogóle nie odczułam jej jako molestowanie, ani nic niewłaściwego, za to bohaterzy, którzy wybuchają płaczem są zawstydzeni i przerażeni, bo zrobili coś , co według ich wiary i społeczeństwa jest postrzegane jako niewłasciwe.
Nie zostało zaznaczone jako niewłaściwe, bo zostało zaznaczone, że było właściwe - Ptasiek pocałował Changa sam z siebie po wszystkim. I raczej nie walczył z "molestowaniem" tylko ze swoją orientacją.
Dokładnie tak to odebrałem. Ofiara molestowania też może „ostatecznie ulec”, wiec argumenty wyżej są dla mnie zupełnie nietrafione. Już nacisk na pocałunek i przełamywanie w tym celu oporu jest naganne, nie mówiąc już właśnie o takim dotykaniu drugiej osoby. Nieprzyjemna scena w moim odbiorze, która zupełnie się minęła z tym co najprawdopodobniej twórcy chcieli pokazać