PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=650619}

Tylko kochankowie przeżyją

Only Lovers Left Alive
2013
7,2 74 tys. ocen
7,2 10 1 74452
7,7 64 krytyków
Tylko kochankowie przeżyją
powrót do forum filmu Tylko kochankowie przeżyją

Ten film pokazuje pewien lajfstajl i nic więcej. Ktoś może tak żyć i widząc to samo w kinie
delektuje się cymesami. Ktoś inny zaś, w tym samym kinie, żyje "za dnia" , słucha disco i pracuje
w żabce. Albo, bez tej grubej kreski, chodzi do urzędu skarbowego, lubi Joe Cockera i
najbardziej w życiu kocha pracę na swojej działce. Oczywiście można by mnożyć te lajfstajle w
tysiącach. Ale do czego zmierzam, otóż ci którzy nie prowadzą życia "wampirów" nigdy nie
zrozumieją uroków jazdy nocą po Detroit, dla nich będzie to potworna męczarnia i nuda. Nie
zrozumieją tak samo dlaczego króluje w filmie vinyl i magnetofon szpulowy. Nie zrozumieją co
takiego pięknego jest w przyniesionych na początku gitarach i w zakupionej na końcu lutni. Nie
zrozumieją bo ich to NIE JARA.
Jakiekolwiek tedy opinie, że flaki z olejem, przerost formy nad treścią, dłużyzny, itd etc. są
chybione. To nie jest film dla nich. Odkąd nie ma rozkazu kupować bilet nie ma tez co
wyskakiwać z pretensjami.
Interesujący są jednak ci bardzo zdenerwowani. Precz z kinem elitarnym, precz z megalomanią,
pseudointelektualna szmira!!! WTF? Coś musiało ich widac zaboleć? Nie wiem co, może ktoś
podpowie...

ocenił(a) film na 7
nieliniowy

Film mi się bardzo podobał ale z Twojego opisu wyłania się obraz rozkapryszonych snobów i samozwańczej bohemy ;-). Już w XIX wieku romantycy tak się zachowywali: leżeli plackiem na luksusowych sofach, ziewali i cierpieli nudę otoczeni dziełami sztuki - wszystko to jest pozą i kończy się, kiedy trzeba iść do urzędu skarbowego. Myślę że nazwanie filmu Jarmuscha kinem elitarnym jest jednak trochę na wyrost - jest po prostu bardzo stylowy, ładnie wygląda, obraca się niespiesznie jak wspomniany przez Ciebie winyl. A przechadzka, jakże urokliwa, nocą po Detroit najpewniej skończyłaby się tulipanem sprzedanym od jakiegoś mniej wysmakowanego Murzyna ;-).

ocenił(a) film na 7
nieliniowy

Ciekawe i bardzo trafne spojrzenie według mnie. Mnie osobiście taki styl życia jara, ale sam film wywołał u mnie wielki niedosyt...

panello

odpowiadam panello ale to do wszystkich, dzięki za fajną dyskusję i szczerość, co chcialem tedy... po czasie film ten wydał mi się wyjątkowo słaby, - powierzchowny... i nieprawdziwy, jakoś nie chce mi się łykać metafory, że wampiry to ktoś tam inny - np. artyści, albo jacyś wiedzący, jak ktoś pije cudzą krew to nie może być fajny :D choćby nawet był Hendrixem, będę może tę myśl rozwijał, póki co tyle

ocenił(a) film na 8
nieliniowy

to jest właśnie to, co odróżnia film od życia codziennego. w filmie możliwe jest wszystko i to jest piekne. wampiry nie istnieją, więc tak naprawdę z tego punktu widzenia dyskusja jest bez sensu skoro mało w filmie, Twoim zdaniem, prawdy. Film jest interpretacją wydarzenia, zjawiska czy postaci. Co innego filmy historyczne czy biograficzne. W tym przypadku z całą pewnością jednak mamy do czynienia z postaciami fikcyjnymi, więc pole do manewru jest ogromne, a ja naprawdę cieszę sie, że w końcu powstał w tym gatunku film, który jest wart obejrzenia. Równie dobrze mogłbyś krytykować filmy o UFO, albo gadających psach, wróżkach, elfach czy innych postaciach i jedną z wersji przeciwstawnych sobie poglądów oceniać jako nieprawdziwą i powierzchowną. Moim zdaniem, po zalaniu rynku filmowego szmirami typu Twilight, Blade, Dracula 2000, Queen of the Damned etc., ten film charakteryzuje się świeżością. Jeśli natomiast chodzi o ludzi "których to nie jara" - tak jak pisałeś, nikt nikogo nie zmusza. Mnie nie jarają westerny, więc nie chodzę do kina na takie produkcje i nie marudzę, że film do bani. Osobom, które mimo wszystko tak robią nie pozostaje mi nic innego, niż pogratulować braku wyobraźni.

ocenił(a) film na 9
nieliniowy

Zabolalo ich ? Nie sadza, raczej im zaburzylo sloneczna perspektywe, niektorzy boja sie "ciemnej strony ksiezyca" i podswiadomie bede te samozachowawcze instynkty przejawiac we wpisach.

ocenił(a) film na 9
nieliniowy

"Precz z kinem elitarnym, precz z megalomanią,
pseudointelektualna szmira!!! WTF? Coś musiało ich widac zaboleć? Nie wiem co, może ktoś
podpowie..." - Ci wszyscy którzy użyli tych określeń nie mają pojęcia jakie one mają właściwie znaczenie. To był lekki, niezobowiązujący i bdb zrealizowany film.