Ja również polecam ! Bardzo przyjemny film. Odpowiednia dawka humoru i morału w jednym.

Mi również się podobał, a najbardziej końcówka.

Napiszę komentarz akurat w tym temacie, ponieważ jego tytuł bardzo dobrze oddaje część moich przemyśleń po filmie. Szczerze mówiąc, dziś mój seans wybrałam trochę na chybił-trafił. 'Eddie? No nie wiem... Ale nie chce mi się dalej szukać, więc włączam'. Nie do końca wiem dlaczego, ale pałam niechęcią do tego człowieka. Albo do tej pory trafiałam na kiepskie filmy, albo po prostu irytuje mnie jego gra aktorska. Mało śmieszna, a bardziej, hmm, żałosna? Oczywiście to tylko moje zdanie, nie chcę tu nikogo obrażać :-) W każdym razie, wracając do filmu, tym razem bardzo mnie zaskoczył. Jego gra nie tylko 'uszła', ale wręcz zachwyciła, a fabuła była naprawdę niebanalna. Ja, jako 'rasowa' kobieta, uroniłam nawet pod koniec łzę (scena u matki w pensjonacie). Koniec końców uznałam, że warto szarpnąć się na ósemkę, bo rzadko ostatnio daję aż tak wysokie oceny. W ogóle w ciągu ostatnich dni trafiłam na kilka fajnych filmów, w związku z czym nie musiałam przyfasalać samych 1-3, co mnie ogromnie cieszy. No i rozesłałam tytuł filmu dalej, żeby moi znajomi też go obejrzeli. Bo zdecydowanie warto.