...większość ludzi pisze że ten film jest przeciętny itp.Co z tego że to kolejna produkcja Van Damma.Ten film posiada piękną atmosferę prowincjonalnego miasteczka, gra aktorów jest rewelacyjna ! Ted Levine to istny skubaniec , tego faceta idzie się naprawdę bać a patrząc na jego miny ma się ochotę wbić mu nóż w plecy.Pomijając świetny klimat i świetne role a zarazem całkiem ciekawy scenariusz bo ile jest takich filmów ? to Van Damme zagrał tutaj rewelacyjnie.To jest aktor który potrafi się odnaleźć w każdej roli jaką mu dają.Szkoda że jest kojarzony tylko i wyłącznie z kolesiem który potrafi tylko i wyłącznie rozwiązywać sprawę pięściami i kopniakami.Jedna z najlepszych ról Van Damma , koleś jest rewelacja.Oglądając ten film można się nieźle zezłościć,smucić a końcowa scena kiedy zabierają go do paki zawsze rozwala mnie na łopatki , zwróćcie uwagę w tym momencie na grę aktorską Van Damma.Mocne 8/10 , i jak dla mnie jeden z lepszych filmów lat 90s
Jeden z najlepszych filmów JCVD niedoceniony od samego początku.Prawdziwy dramat przedstawiony w wyjątkowy sposób.Gra Van Damma w filmie na najwyższym poziomie i nie mówie tutaj o kopniakach.Jeden z najlepszych filmów w histori kina.
Ooo i widzę że jest ktoś kto podziela moje zdanie .Cieszę się że są jeszcze ludzie którzy wiedzą o co chodzi.Ten film to istne dzieło może nie "ar" ale dzieło.Świetny i za krótki zdecydowanie.
bo wiesz. Teraz się dzieci Neo zebrały, banda jebanych pseudo-intelektualistów dla których arcydziełem jest zmierzch. Stare filmy Van-Damme'a, Seagala to klasyki kina sensacyjnego, które dzisiaj się już nie robi na szeroką skalę. Przeważają ciotowaci-spedaleni-użelowani chuderlaki. ehhhh. To było dobre kino. Teraz liczę na The Expandables. Zarówno film JVCD, Wake of Deatch, oraz z Seagalem Ruslan i nowy The Keeper utwierdziły mnie w przekonaniu, że panowie mają jeszcze wiele do zaoferowania i od tych dwóch filmów każdego z nich jest coraz lepiej, bo długim czasie słabych produkcji. Tak więc fanom starej szkoły mogę polecić The Keeper, Wake of Death, albo świetnie zagrany dokument/fikcja bez kopanin JCVD.
My z moim chłopakiem uwielbiamy filmy akcji. A Van-Damme to nasz faworyt :) Pamiętam te filmy oglądane w dzieciństwie z tatą na vhs, do dzisiaj nic się nie zmieniło. "Lwie serce", "Uciec, ale dokąd","Podwójne uderzenie", "Kickbexer", czy też już nie taki stary "Skazany na piekło". Co prawda, fabuła w tych filmach jest podobna, tylko ten "Uciec, ale dokąd" troszkę się wyróżnia, a jednak wszystkie są wspaniałe.
Więc, to nie jest tak, że ludzie młodzi oglądają tylko filmy typu "Hanna Montana" :) Mam sentyment do tego aktora i tak już pozostanie :)
Dlatego, że nie lubią Van Damme'a. Widzieli jakiś film akcji jak kopał gemby innych i tak go zapamiętali, nazywając pseudoaktorem. Po prostu nie potrafią przyznać, że Van Damme wypadł tutaj rewelacyjnie, takiego człowieka jak Sam też trzeba umieć zagrać i jest to znacznie trudniejsze niż się wydaje. Van Damme nie jest świetnym aktorem, ale jest dobrym aktorem. Film jest przepiękny. Marzę o takim miejscu jak Valley of the moon, marzę o takim motocyklu..