"Uciec, ale dokąd?"... Tytuł ten pozostanie na zawsze w mojej pamięci. TO pierwszy film, który obejrzałam "cała sobą". Co znaczy "całą sobą"? z wrażliwością zakochanej kobiety, ciekawością dziecka, spokojem mistyka. Na nim uroniłam moje pierwsze łzy, które wywołał ekran. Stał się moim filmem i nikt o tym nie wiedział. Oglądałam go sama... był moją tajemnicą...
M@tylda
c.d.
byłam wtedy małą dziewczynką. Może dla niektórych to zwykły przeciętny film, dal innych może nawet beznadziejny, ale dla małej dziewczynki to coś wielkiego, pomógł odkryć mi w sobie wrażliwość i to nie była już dziecięca wrażliwość. Nawet nie liczę na to, że ktoś to zrozumię. Proszę tylko - zpróbujcie zrozumieć...
M@tylda