Kojak, Bond i Shaft w jednym filmie... To musi robić wrażenie. Może za pierwszym seansem film nie powala, ale dla samej obsady warto zobaczyć.
To jeden z tych ostatnich, prawdziwie oldschoolowych filmów wojennych, jeszcze ze starą obsadą (David Niven). Do tego Telly Savalas, no i jak powiedział kolega wyżej, Roger Moore i Richard Roundtree. Świetna obsada, świetny film!!!