Mocne, porządne kino. Świetnie nakręcony obraz nędzy i latynoskiego półświatka. Sprawdza się zarówno jako kino społecznie zaangażowane i jako dramat jednostek. Do tego przez większość czasu trzyma w napięciu. Co prawda tematyka trochę wyeksploatowana w kinie, no i do Miasta Boga trochę brakuje, ale niewątpliwie jeden z najlepszych i najbardziej niedocenionych filmów minionego roku.
7/10