Jednym słowem film w dużej mierze zbędny i w sumie nie wiadomo po co zrobiony, z jednej strony dramat z drugiej wszystko troche na siłę wyolbrzymione problemy a sceny w których 11 letnie dzieci bawią się prezerwatywą, malują usta, palą papierosy i jeszcze finalnie idą na imprezę-dyskoteka ( kto by ich tam wpuścił ) to już jakieś chore fantazje reżysera, po co i dla kogo to nie wiem jak dla mnie film zbędny....
Film o problemach dziewcząt w wieku dorastania, a dokładnie o jednej z nich. Można byłoby nakręcić fabułę o dorastaniu prawie każdego dzieciaka, mam tu na myśli także siebie. Ale jednak mnie się podobało - zniuansowane, ładnie zagrane, trzymające uwagę. No i pokazujące, że mali ludzie mogą mieć duże zmartwienia.
Ok każdy może mieć swoje zdanie i szanuję ale i tak nie bardzo mnie tym przekonałaś:)