Filmowy marzec rozpocząłem od filmu w reżyserii Clarka Gregga ( jego debiut w tej roli ). Głównym bohaterem jest seksoholik, który zbiera pieniądze na leczenie swojej matki dławiąc się w restauracjach. Powiem tylko, że pomysł ciekawy, nawet bardzo. Sam Rockwell ( znany z "Zielonej mili" czy "Joshue" ) nieźle wywiązuje sie ze swojej roli. Film miał być przyjemnym komediodramatem, w którym więcej niestety było dramatu aniżeli komedii. Momentami przynudzał. Z tego co wiem książka jest dużo, dużo lepsza ( jakoś mnie to nie dziwi ). Ja niestety nie miałem przyjemności czytać dzieła Chucka Palahniuka dlatego nie mogę porównywać książki oraz filmu. "Udław się" wg mnie jest jedną z tych pozycji, którą można, ale nie trzeba zobaczyć.