przyjemny film, może bez żadnej rewelacji, ale dobrze się ogląda. kilka dobrych gagów, Sam Rockwell i miejscami niegłupie teksty (wypowiedź striptizerki na temat ewangelii i Jezusa - świetna). trochę mnie wkurzyła ta dawka moralizatorstwa pod koniec, film jest też nieco za bardzo epizodyczny, ale to ogólnie miła rzecz. ja byłem pozytywnie zaskoczony. 7/10
Jakiś czas po filmie czytałem ksiązkę i musze przyznać,ż e jest znacznie słabsza od filmu, który i tak nie jest żadną rewelacją. Koszmarnie wręcz zmęczył mnie styl Palahniuka: upozowany, niby luzacki, ale tak naprawdę wysilony do granic przyzwoitości. Aż dziw, że ma takie wzięcie.