W filmie mamy scenę, kiedy Amy mówi Whitowi, że odegra swoją rolę dla Howarda, tylko jeśli nawiąże relację z córką. Następnie odgrywa swą rolę, a Whit dopiero później usiłuje porozmawiać z córką. Jestem przekonany, że początkowy zamysł scenariusza był taki, iż scena rozmowy przed szkołą pojawi się przed ostatecznymi dialogami bohatera ze Śmiercią, Czasem i Miłością. Potem okazało się jednak, że wątek "uzdrowienia" bohatera granego przez Willa Smitha toczy się na tyle długo, iż scenę pozytywnej przemiany jego kolegi z pracy przeniesiono na później. Tyle że wcześniejszy dialog z Amy przestał pasować, ot takie niedopatrzenie.