To bym zaproponowała bohaterce. Tak nieudanej zemsty dawno w kinie nie widziałam. Ale poznać więzienny system w Danii było ciekawie.
Bohaterka ma tak samo na nazwisko jak ofiara tego typa jakim cudem nikt nie sprawdził czy to nie jej rodzina. Przecież nawet szef oddziału wiedział jak ma na nazwisko ta ofiara
Łatwo mówić, tylko jakby empatii brakuje. Po stracie dziecka, nawet dorosłego emocje mogą jednak dominować, ale chyba tego nie zrozumiesz. I tu nie chodzi właśnie o skuteczną zemstę, ale poradzenie sobie z emocjami.
Strażniczka okazała się większą psychopatką niż ten więzień, którego pobiła, litości, jak można takiego zachowania w ogóle bronić.
no film jest właśnie o skrajnych emocjach cierpiącej matki, niejeden rodzic móglby zachować się podobnie, być może psychopatycznie, i właśnie o tym jest film, ale nikt nie mówi, czy jest to słuszne, po prostu daje do myślenia
Rozumiem silne emocje - ból, cierpienie, wściekłość, bezsilność, poczucie niesprawiedliwości. Ale to nie usprawiedliwia okrucieństwa. Szczególnie jak wiemy od tysięcy lat, że zemsta nie jest wyzwoleniem tych uczuć.