A mnie porwał. Bohaterka przechodzi przez trudności, nie załamuje jej to jednak. Spokojnie i subtelnie rozwija plan, który pomaga całej wiosce. Uważam, że należy podziwiać kobiety, które mimo ogromu doświadczanego cierpienia swoją pracą odmieniają losy własne i otoczenia. Film przedstawia początek działalności wdów KB Krusha z miejscowości Krusha e Madhe, a prasowych relacji wiem że ich działalność się bardzo ładnie rozwinęła.
Jeśli chodzi o Twoje wrażenia - i tak twórcy dodali wątki, które nie miały miejsca w rzeczywistości. Pytanie czy to źle, że film nie jest sensacyjny? Czy bohater zawsze musi przechodzić przez łatwą w odbiorze historię? Pozdrawiam.