jedni pisza ze to bajka, inni ze tandeta, jeszcze inni ze film "porazka" czy cos...NIE jest to wybitne kino dla pseudo inteligentych "znawcow"...NIE uwazam ze ten film to full wypas ambitne kino...ale JEZELI ktos chce sobie posiedziec, nie zmuszac do myslenia, tylko popatrzec na efekty, nie wymagajac od niego przemyslen, poruszen to jak najbardziej TAK...z takim podejscie to filmu mi sie podobal...choc wiadomo ze np. Equlibrium o wiele lepsze...ale jak wyzej...
wiesz - jak dla mnie to wlasnie problem w tym, ze nie mozna na tym filmie posiedziec i nie myslec, patrzac na efekty. jezeli tak by bylo to bym byl zadowolony wzglednie.
problem w tym, ze efekty warte zobaczenia [pierwsza scena walki] zobaczylem w trailerze, 90% reszty wyglada, jakby bylo tworzone w programie dolaczonym jako darmowka do pisma, a nie specjalistow od efektow specjalnych. kiczowate, brzydkie.
a i nie mozna specjalnie nie myslec, bo jednak probujesz zrozumiec dlaczego martwe dziecko zyje, tak samo jak zabita, umierajaca superkobieta.
Dzieciak żyje bo był wampirem, kobita, żyje bo przyjechał zespół ratunkowy i choć STRASZNIE to naciągane, to jednak jest wyjaśnione. A efekty właśnie że były fajne, takie komiksowe... ale to bardzo subiektywna ocena. Film jest bardzo lekki, i ma strasznie dużo różnych kwiatków. Ale po kilku piwach fajnie sie ogląda.
Zastanawia, mnie właśnie dla czego wszyscy go tak pojechali. Słaby bo słaby, wszyscy oczekiwali czegoś lepszego, choć już po trailerze można było sie domyśleć, ze to nic wielkiego, ale nie zasługuje na 1. Przeciętny film z van damem czy innym segalem (przynajmniej te z ostatnich) są na podobnym poziomie, ale nie są tak jechane.
5/10 Bo średni, nie więcej, nie mniej.